Mała Historia Biblijna - Nowy
Testament
NOWY TESTAMENT
.
38. Anioł Gabriel zwiastuje
narodzenie Jana.
Za czasów króla Heroda żył w ziemi żydowskiej
kapłan, imieniem Zachariasz, Żonie jego było na imię
Elżbieta. Oboje byli sprawiedliwi i wiernie wypełniali
przykazania Pańskie. Zestarzeli się oni, a nie mieli
dzieci. Dlatego smucili się bardzo i prosili Boga, żeby
im dał syna.
Wydarzyło się, iż na Zachariasza przyszła kolej,
by sprawował służbę Bożą w Przybytku Pańskim, w
świątyni jerozolimskiej. I wszedł do miejsca
świętego, aby złożyć ofiarę kadzenia. Lud stał na
dziedzińcu świątyni i modlił się. Wtem ukazał się
anioł po prawej stronie ołtarza. Przeląkł się
Zachariasz, gdy ujrzał anioła. Ale anioł rzekł:
"Nie bój się, Zachariaszu! Bóg wysłuchał twoją
modlitwę. Żona twoja, Elżbieta, porodzi ci syna i dasz
mu imię Jan i stanie się on dla ciebie radością i
weselem, bo będzie wielkim przed Panem. Wina i innych
podobnych napojów pić nie będzie. Duch Święty go
napełni, a wielu synów izraelskich nawróci do
Boga."

Zachariasz nie dowierzał tym słowom. Wtedy anioł
rzekł: "Jam jest Gabriel. Bóg mnie posyła, abym
ci tę nowinę oznajmił. Dlatego zaś, że nie
uwierzyłeś słowom
moim, będziesz niemy aż do dnia, gdy słowa moje się
spełnią."
Po tych słowach zniknął anioł, a Zachariasz
utracił mowę.
.
39. Anioł Gabriel zwiastuje
narodzenie Jezusa.
Sześć miesięcy później Bóg posłał anioła
Gabriela do miasta Nazaretu, do panny, której imię
było Maryja.
Zaręczona była z mężem, któremu było na imię
Józef. Oboje wywodzili swój ród od króla Dawida, ale
byli ubogimi.
Anioł wszedł do Maryi i rzekł: "Zdrowaś
Maryjo, łaski pełna, Pan z tobą, błogosławionaś ty
między niewiastami."

Na te słowa przelękła się Maryja. Ale anioł ją
uspokoił i rzekł; "Nie bój się, Maryjo! Albowiem
znalazłaś łaskę u Boga. Oto porodzisz syna i nazwiesz
imię jego
Jezus. Będzie on wielkim i będzie zwany Synem
Najwyższego." Maryja zapytała anioła: "Jak
się to stanie?" Anioł odpowiedział: "Duch
Święty zstąpi na cię i moc Najwyższego opromieni
cię. Dlatego ten, którego porodzisz, nazwany będzie
Synem Boga. Elżbieta, krewna twoja i ona w starości
swej porodzi syna, bo u Boga nie ma nic takiego, co by
się stać nie mogło."
Maryja zrozumiała, że ją Bóg wybrał na matkę
oczekiwanego Zbawiciela. Z pokorą przyjęła wolę
Bożą i rzekła: "O to ja służebnica Pańska!
Niech mi się stanie według słowa twego!"
W jakiś czas później ukazał się anioł Józefowi
orzekł: "Józefie, weźmij Maryję do siebie. Za
sprawą Ducha Świętego porodzi ona syna. I nazwiesz
imię jego Jezus, bo on wybawi lud swój z grzechów
jego."
.
40. Maryja nawiedza Elżbietę.
Niedługo potem pośpieszyła Maryja w góry do swej
ciotki Elżbiety. I weszła w dom Zachariasza i
pozdrowiła Elżbietę. Skoro Elżbieta usłyszała
słowa pozdrowienia, napełnioną została Duchem
Świętym i zawołała głosem wielkim:
"Błogosławionaś ty między niewiastami i
błogosławion Owoc żywota twojego. Skądże mi tak
wielka łaska, że matka Pana mego przyszła do
mnie?" I rzekła Maryja: "Wielbi dusza moja
Pana i rozradował się duch mój w Bogu, Zbawicielu
moim, dlatego, iż wejrzał na niskość służebnicy
swojej. Odtąd błogosławioną zwać mię będą
wszystkie narody. Albowiem uczynił mi wielkie rzeczy,
który możny jest i święte imię jego."

Maryja została blisko trzy miesiące u Elżbiety.
Potem wróciła do Nazaretu. Elżbieta tymczasem
porodziła syna. Zachariasz i Elżbieta ucieszyli się
bardzo i ósmego dnia dali dziecinie imię Jan.
Gdy Jan podrósł, poszedł na puszczę. Tam
przebywał aż do chwili, kiedy mu Bóg kazał
przygotować lud na przyjście Zbawiciela.
.
41. O narodzeniu Jezusa Chrystusa.
W owym czasie cesarz rzymski August wydał
zarządzenie, aby wszystek lud w całym państwie był
spisany. I szedł każdy do miasta swego, z którego
pochodził, aby się dać zapisać.
Józef i Maryja poszli do Betlejem, miasta rodzinnego
króla Dawida, ponieważ pochodzili z królewskiego rodu
Dawida. Gdy tam przybyli, nie znaleźli noclegu w
gospodzie, udali się więc za miasto i schronili się w
grocie służącej za stajnię.

Tam narodził się Jezus Chrystus, Syn Boży. Maryja
owinęła dzieciątko w pieluszki i złożyła je w
żłobie.
.
42. Pokłon pasterzy.
Niedaleko groty pasterze pilnowali nocą trzód
swoich, Nagle stanął przed nimi anioł i wielka
jasność ich ogarnęła. Na ten widok przelękli się
pasterze. I rzekł im anioł: "Nie bójcie się! Oto
ogłaszam wam radosną nowinę; Dziś narodził się wam
w mieście Dawidowym Zbawiciel, Chrystus Pan. Idźcie, a
znajdziecie niemowlę owinięte w pieluszki, położone w
żłobie." Równocześnie zjawiła się wielka
liczba aniołów, którzy wielbili Boga i mówili:
"Chwała na wysokości Bogu, a na ziemi pokój
ludziom dobrej woli".
Gdy aniołowie zniknęli, pasterze mówili jeden do
drugiego: "Idźmy do Betlejem, a oglądajmy, co nam
Bóg objawił." I pobiegli, i znaleźli tam Maryję,
Józefa i niemowlę położone w żłobie. Pokłonili
się jemu, a potem wrócili do swoich trzód i opowiadali
wszystkim, co widzieli i słyszeli, i chwalili Boga.
.
43. Maryja i Józef ofiarowują
Jezusa w świątyni.
Gdy dziecię miało osiem dni, zostało obrzezane i
dano mu imię Jezus, tak jak anioł zlecił Maryi i
Józefowi.
A gdy Jezus miał czterdzieści dni, zanieśli go
rodzice do Jerozolimy, aby go tam ofiarować Panu.
Złożyli przy tym parę gołębi, jako przepisany przez
zakon dar ofiarny dla ubogich.

W tym czasie żył w Jerozolimie sprawiedliwy i
pobożny starzec, imieniem Symeon. Wyczekiwał on z
utęsknieniem Zbawiciela. Objawił mu bowiem Duch
Święty, iż nie umrze, dopóki nie ujrzy obiecanego
przez proroków Chrystusa. I przyszedł wiedziony Duchem
Świętym do kościoła w chwili, kiedy Maryja i Józef
wnosili dziecię Jezus. Wziął je tedy na ręce swoje,
wielbił Boga i mówił: "Teraz mogę już spokojnie
umrzeć, bo oczy moje oglądały Zbawiciela." Do
Maryi zaś rzekł Symeon: "Twoje serce przebije
miecz."
W Jerozolimie przebywała w tym samym czasie wdowa,
imieniem Anna. Liczyła ona 84 lata i służyła Bogu,
poszcząc i modląc się przez całe życie swoje. I ona
zjawiła się w świątyni tej samej godziny i chwaliła
Boga. Tym zaś, którzy oczekiwali Zbawiciela,
opowiadała wszystko, co była widziała.
Następny Rozdział 
|