KSIĘGA CZWARTA
PSALM 104(103)*
.
Stworzenie wielbi Boga

1 Błogosław, duszo moja, Pana!
O Boże mój, Panie, jesteś bardzo wielki!
Odziany we wspaniałość i majestat,
2 światłem okryty jak
płaszczem*.
Rozpostarłeś niebo jak namiot,
3 wzniosłeś swe komnaty nad
wodami*.
Za rydwan masz obłoki,
przechadzasz się na skrzydłach wiatru.
4 Jako swych posłów używasz
wichry,
jako sługi - ogień i płomienie*.
5 Umocniłeś ziemię w jej
podstawach:
na wieki wieków się nie zachwieje.
6 Jak szatą okryłeś ją
Wielką Otchłanią,
stanęły wody ponad górami*.
7 Musiały uciekać wobec Twej
groźby,
na głos Twego grzmotu popadły w przerażenie.
8 Wzniosły się na góry,
opadły na doliny,
na miejsce, któreś im naznaczył.
9 Zakreśliłeś granicę,
której nie przekraczają,
nigdy nie wrócą, by zalać ziemię*.
10 Ty zdroje kierujesz do
strumieni,
co pośród gór się sączą:
11 poją one wszelkie zwierzęta
polne,
[tam] dzikie osły gaszą swe pragnienie;
12 nad nimi mieszka ptactwo
powietrzne,
spomiędzy gałęzi głos swój wydaje.
13 Z Twoich komnat nawadniasz
góry*,
aby owocem Twych dzieł nasycić ziemię.
14 Każesz rosnąć trawie dla
bydła
i roślinom, by człowiekowi służyły,
aby z roli dobywał chleb
15 i wino, co rozwesela serce
ludzkie,
by rozpogadzać twarze oliwą*,
by serce ludzkie chleb krzepił.
16 Drzewa Pana* mają wody do
syta,
cedry Libanu, które zasadził.
17 Tam ptactwo zakłada gniazda,
na cyprysach* są domy bocianów.
18 Wysokie góry dla kozic,
a skały są kryjówką dla borsuków*.
19 Tyś stworzył księżyc,
aby czas wskazywał*;
słońce poznało swój zachód.
20 Mrok sprowadzasz i noc
nastaje,
w niej krąży wszelki zwierz leśny.
21 Lwiątka ryczą za łupem,
domagają się żeru od Boga.
22 Gdy słońce wzejdzie,
wracają
i kładą się w swych legowiskach.
23 Człowiek wychodzi do swojej
pracy,
do trudu swojego aż do wieczora.
24 Jak liczne są dzieła
Twoje, Panie!
Ty wszystko mądrze uczyniłeś:
ziemia jest pełna Twych stworzeń.
25 Oto morze wielkie, długie i
szerokie,
a w nim jest bez liku żyjątek
i zwierząt wielkich i małych.
26 Tamtędy wędrują okręty,
i Lewiatan, którego stworzyłeś na to,
aby w nim igrał.
27 Wszystko to czeka na
Ciebie,
byś dał im pokarm w swym czasie.
28 * Gdy im udzielasz, zbierają;
gdy rękę swą otwierasz, sycą się dobrami.
29 Gdy skryjesz swe oblicze,
wpadają w niepokój;
gdy im oddech odbierasz, marnieją
i powracają do swojego prochu.
30 Stwarzasz je, gdy ślesz swego
Ducha
i odnawiasz oblicze ziemi.
31 Niech chwała Pana trwa na
wieki:
niech Pan się raduje z dzieł swoich.
32 Na ziemię patrzy, a ona
drży;
dotyka gór, a one dymią*.
33 Póki mego życia, chcę
śpiewać Panu
i grać mojemu Bogu, póki mi życia starczy.
34 Niech miła Mu będzie pieśń
moja,
będę radował się w Panu.
35 Niech znikną z ziemi
grzesznicy
i niech już nie będzie występnych!
Błogosław, duszo moja, Pana!
Alleluja*.
Następny Psalm 
|