Nr 28(929) rok XXI 11. lipca 2021 roku.
Teksty liturgii Mszy św.
Człowiek pyta:
Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest największe? Czytaj więcej w źródle: https://www.katolik.pl/ Słowem
Kto się nie reklamuje, "przepada!" Jezus uznając to credo rynku, też decyduje się na wielką kampanię reklamową: Jego "produktem przedniej jakości" jest, z jednej strony, przesłanie do ludzi, aby się nawrócili i znowu zorientowali swe życie na Boga, a z drugiej strony produktem tym są Jego cuda i znaki. Jego zaś klientami są synowie i córki Izraela. W jaki sposób najlepiej dotrzeć do grupy docelowej? To kolejne ważne pytanie. Ponieważ wówczas nie było jeszcze gazet, nie mówiąc już o telewizji i Internecie, a tylko niewiele książek, Jezus wykorzystuje swoje najlepsze "ressuorce" - dwunastu uczniów. Dlaczego? Towarzyszyli Mu w dzień i w nocy. Widzieli, jak bardzo angażował się w sprawy Boga i jak zależało Mu na Jego orędziu. I zapewne pojęli, o co Mu chodzi. Jezus nie posyła ich nieprzygotowanych. Wyraźnie im mówi, czego oczekuje: nie chodzi o radosną wycieczkę. Nie. Żąda od nich wielkiej pracy - przekonania innych. Nie obędzie się bez rozczarowań i niesnasek. Żeby owa akcja reklamowa się powiodła, daje im odpowiednie narzędzie - swoje pełnomocnictwo. To ono jest motorem skutecznej misjonarskiej działalności uczniów. Poza tym owa akcja reklamowa bynajmniej jeszcze się nie zakończyła. Naszym zadaniem jest prowadzenie jej dalej. Ponieważ: "Kto się nie reklamuje, przepada!" Peter Schott Parafianin 257b 16 lipca 2006r. Refleksja
"Nie jest dobrze, żeby mężczyzna był sam". Te słowa ze Starego Testamentu wprawdzie zostały wypowiedziane w zupełnie innym kontekście, ale odgrywają - pośrednio - ważną rolę także w dzisiejszym czytaniu Ewangelii. Jezus rozesłał swoich uczniów po dwóch. Jest to, jeśli tak można powiedzieć, próba, jaką przeprowadza z nimi Jezus z myślą o ich późniejszej działalności, mianowicie gdy po Jego śmierci i zmartwychwstaniu przyjdzie im głosić słowem i czynem Dobrą Nowinę całemu światu. Jezus był nauczycielem, niektórych sam wybrał sobie na uczniów, chciał ich czegoś nauczyć i nie jest bynajmniej rzeczą małej wagi, czego ich uczył i w jakim celu. Nie jest dobrze, żeby mężczyzna był sam, gdy występuje w imieniu Boga i zachęca ludzi do nawrócenia, zbawienia i nowego życia. Gdy pozwala się przez Jezusa wysłać na drogę, mając tylko na nogach sandały, a więc nie będąc zbytnio chroniony; bez chleba i bez drugiej szaty, a więc bez zabezpieczeń i rezerw. Żądania, jakie Jezus stawia swoim uczniom i uczennicom, są wielkie. Może zbyt wygórowane? Właściwie niesłychane jest to, do jakiego stopnia każe im pozostawać zależnymi od innych i potrzebującymi ochrony innych. A jednak - ludzie, którzy wiele pozostawili i w imię Boże wybrali się w drogę - są ludźmi potrzebującymi i zarazem wolnymi. Nie jest dobrze, żeby mężczyzna był sam. Nie jest dobrze, żeby stał się zaciekłym, rozmiłowanym w autonomii, samotnym bojownikiem, i nie jest dobrze, gdy pozwala, by ktoś inny wynajmował go do jakiejś służby i posłał. Co zatem jest dobre? - Gdy my, ludzie, czujemy i wierzymy, że mamy do spełnienia jakieś posłannictwo, jakąś misję w naszym życiu, którą powierzył nam Bóg. Gdy przez to stajemy się wolni i zdolni głosić Dobrą Nowinę ludziom. I gdy w pełnieniu tej misji nie jesteśmy samotni, gdy inni towarzyszą na tej drodze. Christine Rod Parafianin 395b 12 lipca 2009r. Niedziela, 11 lipca 2021 Godzina Czytań K. + Boże, wejrzyj ku wspomożeniu memu. HYMN 1 Ty, który mieszkasz w chmurze pełnej ognia, 2 Ty, co zamykasz cały wszechświat w dłoni, 3 Ty, któryś mówił w krzaku gorejącym, 4 Panie kapłanów, królów i proroków, 5 Aby pojednać grzesznych ludzi z Tobą, 6 Przyjął On mękę, śmierć i pogrzebanie, 7 Tobie, Najwyższy, pełen majestatu, . e09a dopisać I CZYTANIE Z Pierwszej Księgi Królewskiej Początki
działalności proroka Achab, syn Omriego, objął władzę nad Izraelem w roku trzydziestym ósmym panowania Asy, króla Judy; i królował Achab, syn Omriego, nad Izraelem w Samarii dwadzieścia dwa lata. Achab, syn Omriego, również czynił to, co złe w oczach Pana, i stał się gorszym od wszystkich swoich poprzedników. Doszło do tego, że nie wystarczyło mu popełnianie grzechów Jeroboama, syna Nebata, gdyż wziąwszy sobie za żonę Izebel, córkę Etbaala, króla Sydończyków, zaczął służyć Baalowi i oddawać mu pokłon. Ponadto wzniósł ołtarz Baalowi w świątyni Baala, którą zbudował w Samarii. Achab sporządził też aszerę. Wskutek tego Achab jeszcze więcej czynił złego niż wszyscy królowie, którzy przed nim byli, drażniąc Pana, Boga Izraela. Za jego czasów Chiel z Betel odbudował Jerycho według zapowiedzi Pana, którą wyrzekł przez Jozuego, syna Nuna; założył jego fundamenty na swoim pierworodnym, Abiramie, a na swoim najmłodszym, Segibie, postawił jego bramy. Prorok Eliasz z Tiszbe w Gileadzie rzekł do Achaba: "Na życie Pana, Boga Izraela, któremu służę! Nie będzie w tych latach ani rosy, ani deszczu, dopóki nie powiem". Potem Pan skierował do niego to słowo: "Odejdź stąd i udaj się na wschód, aby ukryć się przy potoku Kerit, który jest na wschód od Jordanu. Wodę będziesz pił z potoku, krukom zaś kazałem, żeby cię tam żywiły". Poszedł więc, aby uczynić według rozkazu Pańskiego, i podążył, żeby zamieszkać przy potoku Kerit na wschód od Jordanu. A kruki przynosiły mu rano chleb i mięso wieczorem, a wodę pijał z potoku. Lecz po upływie pewnego czasu potok wysechł, gdyż w kraju nie padał deszcz. Wówczas Pan skierował do niego to słowo: "Wstań! Idź do Sarepty koło Sydonu i tam będziesz mógł zamieszkać, albowiem kazałem tam pewnej wdowie, aby cię żywiła". Wtedy wstał i zaraz poszedł do Sarepty. Kiedy wchodził do bramy tego miasta, pewna wdowa zbierała tam sobie drwa. Więc zawołał ją i powiedział: "Daj mi, proszę, trochę wody w naczyniu, abym się napił". Ona zaś zaraz poszła, aby jej nabrać, ale zawołał na nią i rzekł: "Weź, proszę, dla mnie i kromkę chleba!" Na to odrzekła: "Na życie Pana, Boga twego! Już nie mam pieczywa - tylko garść mąki w dzbanie i trochę oliwy w baryłce. Właśnie zbieram kilka kawałków drewna i kiedy przyjdę, przyrządzę sobie i memu synowi strawę. Zjemy to, a potem pomrzemy". Eliasz zaś jej powiedział: "Nie bój się! Idź, zrób, jak rzekłaś; tylko najpierw zrób z tego mały podpłomyk dla mnie i przynieś mi! A sobie i twemu synowi zrobisz potem. Bo Pan, Bóg Izraela, rzekł tak: Dzban mąki nie wyczerpie się i baryłka oliwy nie opróżni się aż do dnia, w którym Pan spuści deszcz na ziemię". Poszła więc i zrobiła, jak Eliasz powiedział, a potem zjadł on i ona oraz jej syn, i tak było co dzień. Dzban mąki nie wyczerpał się i baryłka oliwy nie opróżniła się według obietnicy, którą Pan wypowiedział przez Eliasza. RESPONSORIUM W. Prorok Eliasz modlił się usilnie, + aby deszcz nie padał; * I znów błagał, i niebiosa spuściły deszcz. K. Powstał Eliasz, prorok jak ogień, a słowo jego płonęło jak pochodnia. Słowem Pańskim zamknął niebo. W. I znów błagał, i niebiosa spuściły deszcz. II CZYTANIE Z dzieła św. Ambrożego, biskupa, O misteriach Źródło odrodzenia Każdego dnia, gdy odczytywano dzieje Patriarchów albo zalecenia Księgi Przysłów, przemawiałem na tematy etyczne. Chciałem, abyście w ten sposób pouczeni i kształtowani, przyzwyczaili się do wstępowania w ślady przodków oraz zachowywania Bożych przykazań, abyście odnowieni przez chrzest, przestrzegali takiego sposobu życia, jaki przystoi oczyszczonym. Teraz natomiast nadszedł czas, abyśmy powiedzieli wam o świętych obrzędach i ujawnili znaczenie sakramentów. Gdybyśmy próbowali uczynić to wcześniej, zanim jeszcze zostaliście wprowadzeni, byłoby to raczej zdradą niż objaśnieniem. A zresztą światło misteriów bardziej przenika nie przygotowanych niż wówczas, kiedy poprzedzone jest wstępnym pouczeniem. Otwórzcie więc swe uszy i rozkoszujcie się zapachem
życia wiecznego, przekazanego wam za pośrednictwem
sakramentów. Właśnie to mieliśmy na uwadze podczas
wstępnego obrzędu otwarcia. Mówiliśmy wtedy:
"Effetha", to jest "otwórz się".
Mówiliśmy tak, aby każdy, kto się zbliża do łaski,
pojął, o co jest pytany, i pamiętał, co ma
odpowiedzieć. Czytamy w Ewangelii, iż Chrystus dokonał
tego obrzędu, kiedy uleczył głuchoniemego. Z kolei otwarto przed tobą Miejsce Najświętsze i wszedłeś do sanktuarium odrodzenia. Przypomnij sobie, o co cię pytano, i rozważ, co odpowiedziałeś. Wyrzekłeś się szatana, jego spraw świata, jego przepychu i rozkoszy. Twa odpowiedź została zamknięta na zawsze nie w grobie umarłych, ale w Księdze żywych. Zobaczyłeś tam diakona, zobaczyłeś kapłana, zobaczyłeś biskupa. Nie zważaj na ich wygląd, ale na charyzmat ich posługiwania. Przemówiłeś w obecności aniołów, jak to jest napisane: "Wargi kapłana strzegą wiedzy i u niego szuka się pouczeń, bo jest aniołem Pana wszechmocnego". Nie można się tu pomylić ani zaprzeczyć: aniołem jest ten, kto zwiastuje królestwo Chrystusa, kto zwiastuje życie wieczne. Nie oceniaj go według wyglądu, ale według zadania. Rozmyślaj nad tym, co ci przekazał, uszanuj jego posługiwanie, uznaj godność. Wszedłszy zatem, aby spotkać nieprzyjaciela, któremu postanowiłeś sprzeciwić się w twarz, zwracasz się ku Wschodowi, ponieważ ten, kto wyrzeka się szatana, zwraca się ku Chrystusowi i patrzy w Jego oblicze. RESPONSORIUM W. Niegdyś bowiem i my byliśmy nierozumni, + oporni, błądzący, żyjąc w złości i zawiści, / godni obrzydzenia, pełni nienawiści jedni ku drugim. * Lecz z miłosierdzia swego zbawił nas Bóg / przez obmycie odradzające i odnawiające w Duchu Świętym. K. Wszyscy niegdyś postępowaliśmy według żądz naszego ciała i byliśmy potomstwem z natury zasługującym na gniew. W. Lecz z miłosierdzia swego zbawił nas Bóg / przez obmycie odradzające i odnawiające w Duchu Świętym. Módlmy się. Boże, Ty ukazujesz błądzącym światło Twojej prawdy, aby mogli wrócić na drogę sprawiedliwości, + spraw, niech ci, którzy uważają się za chrześcijan, odrzucą wszystko, co się sprzeciwia tej godności, * a zabiegają o to, co jest z nią zgodne. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, + który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen. Źródło: https://brewiarz.pl/ .
. |