.Między niebem a ziemiąSalvador Dali"Chrystus
św. Jana od Krzyża", olej na płótnie, 1951
"Kiedy pierwszy raz zobaczyłem ten rysunek, wywarł na mnie wielkie wrażenie. Potem przyśnił mi się w kolorze. Krucyfiks w moim śnie unosił się nad zatoką Port Lligat w Katalonii. Zrozumiałem, że muszę tak namalować" - napisał w 1952 roku najsławniejszy surrealista, hiszpański malarz Salvador Dali na łamach "Scottish Art Review". Artysta umieścił postać Zbawiciela w centrum kompozycji. Ciało Jezusa nie nosi żadnych śladów cierpienia. "Najpierw chciałem namalować krew, gwoździe, koronę cierniową. Ale potem zrezygnowałem z tego wszystkiego. Chciałem, by Chrystus był na moim obrazie piękny, by kojarzył się z metafizycznym pięknem Boga" - tłumaczył artysta. Pomiędzy krucyfiksem a zatoką ze spokojnie pracującymi rybakami Dali namalował rozświetlone tajemniczym światłem chmury. Nadnaturalne światło z nieba oświetla też postać Zbawiciela kontrastującą z czarnym tłem. Wszystko to sprawia, że krzyż wydaje się umieszczony w jakiejś nieuchwytnej rzeczywistości pomiędzy niebem a ziemią. Nie widzimy twarzy Jezusa. Patrzy on w dół, na świat i ludzi, których zdaje się brać w opiekę swymi rozpostartymi ramionami. Leszek Śliwa Tygodnik Katolicki "Gość Niedzielny" Nr 15 - 9 kwietnia 2006r. |