Wniebowzięcie Najświętszej
Marii Panny.
(15 sierpnia)
.
.
"Powagą Pana naszego Jezusa Chrystusa,
błogosławionych Apostołów Piotra i Pawła oraz naszą
powagą oświadczamy i ogłaszamy jako dogmat przez Boga
objawiony, że Maryja Niepokalana Matka Boga i zawsze
Dziewica, dopełniwszy biegu życia ziemskiego, została
z ciałem i duszą wzięta do chwały niebieskiej".
.
Tymi słowami 1 listopada 1950r., Ojciec Święty Pius
XII ogłosił dogmat o Wniebowzięciu Najświętszej
Maryi Pannie.
Pius XII w konstytucji apostolskiej Munificentissimus
Deus (Najszczodrobliwszy Bóg) potwierdził tylko
prawdę, w którą w Kościele od wieków wierzono - tę
mianowicie, że Chrystus, gdy zasiadł po prawicy Ojca,
otworzył Maryi jako pierwszej z istot stworzonych bramy
swego Królestwa.
.
Pamiątkę wzięcia Najświętszej Marji Panny do
nieba obchodzi Kościół święty 15 sierpnia. Księgi
święte mało nam mówią o ostatnich latach i śmierci
Matki Bożej; starsi ojcowie Kościoła także nic o tym
nie wspominają w swoich pismach.
Uchodzi jednakże za rzecz pewną, że po śmierci
Pana Jezusa spełnił Jan św. zlecenie umierającego
Mistrza i Najświętszą Panienkę wziął do siebie.
Mieszkali więc najpierw w Jerozolimie, a gdy tam
wybuchło prześladowanie chrześcijan, przenieśli się
do Efezu, wreszcie nadeszła godzina powtórnego
połączenia Matki z Synem. Gdy prześladowanie ustało,
wróciła Matka Boża do Jerozolimy. Chciała być w
pobliżu miejsc, gdzie jej Syn cierpiał, umarł i
zmartwychpowstał. W domu, w którym Chrystus Pan
ustanowił Najświętszy Sakrament Ołtarza, oczekiwała
Marja swego przejścia do wieczności, które nastąpiło
prawdopodobnie w dwadzieścia cztery lata po śmierci jej
Syna.
Nicefor Kalikst tak pisze o śmierci Matki Bożej:
Juwenalis, biskup Jerozolimy, i inni biskupi Palestyny,
zebrani w roku 451 na soborze Chalcedońskim, przybyli na
zaproszenie cesarza Marcjana do Konstantynopola. Tutaj
cesarz zapytał się ich, czy ciało Matki Bożej
spoczywa jeszcze w pierwotnym grobie w Palestynie,
albowiem chciałby je przenieść do nowego kościoła,
zbudowanego ku czci Najświętszej Marji Panny przez
żonę swoją, cesarzową Pulcherję. Na to odpowiedział
Juwenalis: "Pismo święte wprawdzie nic nie
wspomina o śmierci Najświętszej Marji Panny, lecz
według dawnej tradycji przybyli na tę chwilę do
Jerozolimy wszyscy apostołowie oprócz św. Tomasza. Gdy
stanęli u łoża Matki Bożej, zstąpił Chrystus Pan z
aniołami, by zabrać duszę Swej Matki do
szczęśliwości wiecznej. Następnie zanieśli
apostołowie święte zwłoki w uroczystej procesji
wśród śpiewu psalmów do Ogrodu Oliwnego, gdzie je
pochowali. Gdy zaś po trzech dniach przybył św.
Tomasz, aby zobaczyć śmiertelne szczątki
Najświętszej Panienki, otworzyli apostołowie grób,
lecz stwierdzili, że był pusty, a woń rajska z niego
się unosiła"
Dlatego od dawien dawna było w Kościele
rozpowszechnione pobożne mniemanie, że Zbawiciel
krótko po śmierci Matki Swej złączył jej ciało z
duszą i wprowadził do nieba, gdzie ją ukoronowano na
królową niebios. "Któżby się odważył
powiedzieć, że ono święte łono, z którego Chrystus
Pan wziął ciało Swoje, stało się pokarmem
robaków?" (Św. Augustyn).
Rok Boży w liturgii i
tradycji Kościoła świętego - Katowice 1931
góra
.
Nazwa święta
Pisarze kościelni różnie to święto nazywają.
Spotykamy więc w starych kalendarzach takie nazwy, jak
"odpoczynek Marji", "zaśnięcie",
"śmierć", "dzień Śmierci" i
"wniebowzięcie"; ostatnia nazwa przyjęła
się w Kościele na stałe. Marja bowiem za szczególną
łaską Bożą została z duszą i ciałem do nieba
wzięta, podczas gdy Chrystus Pan o własnej mocy do
nieba wstąpił.
Od kiedy obchodzi Kościół to święto? Gdyby ktoś
tak się zapytał, trzeba odpowiedzieć, że tego nie
wiemy. Według starego martyrologjum obchodził
Kościół zachodni osobno śmierć Najświętszej Marji
Panny 18 stycznia, a Wniebowzięcie 15 sierpnia, od
szóstego jednakowoż wieku czci się obie pamiątki 15
sierpnia.
Wniebowzięcie Najświętszej Marji Panny uchodzi za
największe święto jej oraz za jedno z najważniejszych
roku kościelnego, albowiem głosi największy triumf
Przeczystej Dziewicy i jest chwalebnym zakończeniem
wszystkich tajemnic jej przedziwnego żywota. Stąd też
dzisiaj, według ogólnego prawa kościelnego, święto
Wniebowzięcia jest jedynym świętem Matki Boskiej,
które zachowało wigilię z postem, i które należy
obchodzić jako dzień święty. (W Polsce świętujemy
obowiązkowo również w święta Matki Boskiej; 8
grudnia, 2 lutego, miejscami 25 marca i 8 września).
Nadmienić przytym należy, że Wniebowzięcie N. M. P.
nie jest jeszcze dogmatem wiary. Jest ono jednak tak
ogólnym i pewnym wierzeniem wszystkich, że szczególnie
w ostatnich czasach biskupi i wierni całego Kościoła
coraz natarczywiej domagają się, by Ojciec św.
ogłosił je uroczyście jako dogmat. Zapowiedzią tego
jest właśnie wyniesienie święta Wniebowzięcia do
najwyższej godności.
Wniebowzięcie wyróżnia Najświętszą Pannę Marję
z pośród wszystkich świętych. "I nic w tym
dziwnego, skoro bowiem jej zasługi najbogatsze, jej
boleści najcięższe, jej godność, jako Bogarodzicy,
najwyższa, jej pokora, jako służebnicy Pańskiej,
najgłębsza: słuszna również, by jej nagroda w niebie
była większa. Jako Matka Odkupiciela, uczestniczyła
ona w Jego poniżeniu i boleści; sprawiedliwa zatem, by
także miała cząstkę w Jego wywyższeniu i chwale.
Jakoż wzięta z ciałem i duszą do nieba, odziana
majestatem królewskim i wyniesiona ponad wszystkie
stworzenia, tworzy ona - jak mówi św. Dionizy -
odrębną hierarchię, najwyższą z pomiędzy wszystkich
innych, a najpierwszą po Bogu, tak, że wyżej niej
tylko Bóg, niżej wszystko prócz Boga" (Biskup
Pelczar, kazanie o N. M. P.).
Rok Boży w liturgii i
tradycji Kościoła świętego - Katowice 1931
góra
.
Msza święta
Introit nawołuje do radości niebo i ziemię.
Śpiewy aniołów towarzyszą pochwałę Syna Bożego,
który Marję do nieba wziął. "Radujemy się w
Panu w tym uroczystym dniu, poświęconym czci
błogosławionej Marji Dziewicy, której
"Wniebowzięcie cieszy aniołów, chwalących Syna
Bożego. Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi św."
Lekcja (Sir 24, 11 - 20) sławi cnoty Marji i
jej niebiańską chwałę, przyczym posługuje się
najrozmaitszymi, a zawsze wdzięcznymi obrazami.
"Wyniesieniem w górę, jako drzewo cedrowe na
Libanie i jako cyprys na górze Syjon. Wywyższyłam się
jako palma w Kades i jako krzaki róży w Jerycho; jako
piękna oliwa na polu i jako jawor jestem wywyższona nad
wodą na ulicach. Jako cynamon i balsam woniejący
wydałam wonność, jako mirra wyborna dałam słodkość
wonności".
Ofiarowanie daje wyraz radości z powodu
chwały Najświętszej Dziewicy. "Wniebowzięta jest
Marja; radują się aniołowie, wychwalają i
błogosławią Pana. Alleluja!"
Komunia przypomina ostatnie słowa ewangelii.
"Marja najlepszą cząstkę obrała, która od niej
odjęta nie będzie". Zaprawdę Marja obrała
najlepszą cząstkę, gdy według wyroku Bożego pokornie
przyjęła na siebie ciężar macierzyństwa i poczęła
z Ducha św. Syna Bożego. - Oto powód jej chwały.
Rok Boży w liturgii i
tradycji Kościoła świętego - Katowice 1931
góra
.
Matka Boska Zielna
Stare podanie niesie, że w miejscu, w którym
Najświętsza Panna do nieba przez aniołów uniesioną
została, ujrzeli apostołowie cudowne, wonne kwiaty.
Był to jakoby znak, że "Dziewicy z kwiatu"
najmilszą jest cześć w kwiatach oddawanych. Odtąd w
dzień Matki Boskiej Zielnej (Wniebowzięcia)
zapełniają się kościoły wiązkami z
najpiękniejszych kwiatów polnych, różnobarwnych
ziół, kłosów zbóż, gałązek drzew z owocami,
które kapłan poświęca. Jest to więc po oktawie
Bożego Ciała drugi dzień w roku, przeznaczony do
święcenia ziół i kwiatów polnych.
Na Mazowszu i Podlasiu niosą do kościoła w dniu
Matki Boskiej Zielnej: Boże drzewko, hizop, lawendę,
dziewannę, rumian i kilka innych ziół leczniczych. W
Krakowskiem niosą do poświęcenia dwanaście roślin:
1) włoski Najświętszej Panienki, 2) obieżyświat
(żółto kwitnący), 3) trojeść, 4) żabie skrzeki, 5)
Boże drzewko, 6) rotyć, 7) lubczyk, 8) leszczynę z
orzechem, 9) żyto, 10) konopie, 11) len i 12) miętę.
Zioła powyższe, w dniu tym poświęcone, można tam
widzieć niemal w każdej chacie, wetknięte za siestrzan
czyli tram. Wedle staropolskiego obyczaju, zmarłemu do
trumny podkładają ich garstkę pod głowę.
W innych stronach oprócz ziół polnych, wśród
których bywa zawsze i bylica, lud zanosi do
poświęcenia w kościele różne zboża a mianowicie:
len, proso, makówki, żyto, pszenicę, jęczmień i
owies, każdego choć po kilka dorodnych kłosów. Z tych
kłosów, błogosławionych przed ołtarzem, wykruszają
potem ziarna do pierwszego siewu na zagonie swych ojców.
(Z. Gloger, Rok Polski.)
Rok Boży w liturgii i
tradycji Kościoła świętego - Katowice 1931
góra
.
15 sierpnia
Uroczystość Wniebowzięcia
Najświętszej Maryi Panny
(Nastąpiło około roku Pańskiego 56)
LEKCJA (z Ekklezjastyka rozdział 24, wiersz 11-13
i 15-20)
We wszystkim szukałem odpoczynku rai w dziedzictwie
Pańskim mieszkać będę. Wtedy przykazał i rzekł mi
Stworzyciel wszystkich rzeczy, a który mię stworzył,
odpoczął w przybytku moim, i rzekł mi: Mieszkaj w
Jakubie i w Izraelu, weźmij dziedzictwo, a między
wybranymi moimi rozpuść korzenie. I tak na Syjonie
jestem utwierdzona, i w mieście świętym podobnie
odpoczywałam, a w Jeruzalem władza moja. I
rozkorzeniłam się w zacnym narodzie, i w dziale Boga
mego, dziedzictwie Jego, i w zgromadzeniu Świętych
pobyt mój. Wyniesionam w górę jako drzewo cedrowe na
Libanie i jako cyprys na górze Syjonu; wywyższyłam
się jako palma w Kades i jako krzew róży w Jerychu;
jako piękna oliwa na polu, i jako jawor jestem
wywyższona nad wodą na ulicach. Jako cynamon i balsam
woniejąc, wydałam wonność, jako mirra wyborna dałam
słodkość wonności.
EWANGELIA (Łuk. rozdz. 10, wiersz 38-42)
Onego czasu wszedł Jezus do pewnego miasteczka, a
niewiasta niektóra, imieniem Marta, przyjęła Go do
domu swego. A ona miała siostrę imieniem Marię, która
też siedząc u nóg Pańskich, słuchała słowa Jego.
Marta zaś zabiegała około rozmaitej posługi. A
stanąwszy, rzekła: Panie, czy nie dbasz oto, że
siostra moja zostawia mnie samą przy posłudze?
Powiedzże jej tedy, by mi pomogła. A odpowiadając,
rzekł jej Pan: Marto, Marto, troszczysz się i frasujesz
około bardzo wiela. Ale jednego potrzeba. Maria
najlepszą cząstkę obrała, która od niej odjęta nie
będzie.
* * *
O rodzicach, poczęciu, narodzeniu, wychowaniu i
dzieciństwie Najświętszej Bogarodzicy nie ma w Piśmie
świętym osobnej wzmianki ani dokładnej wiadomości.
Ewangelia podaje tylko, iż była z królewskiego i
kapłańskiego rodu Dawidowego i powinowatą Elżbiety
świętej, która pochodziła z domu Aaronowego. Zapewne
niejednemu dziwnym się wydaje, dlaczego poczęcie i
narodzenie świętego Jana Chrzciciela tak dokładnie
jest w Ewangelii omówione, a tak mało powiedziano o
Tej, która Janowi jeszcze w żywocie matki Elżbiety
poświęcenie przyniosła. Ale mądre w tym zaiste
zrządzenie Boże! Sługom,, którzy sami z siebie nie
mają u ludzi powagi, dają królowie listy i przywileje,
czynią obwołania, aby im wierzono i czczono ich.
Własnym ich synom listów takich nie potrzeba, a jeszcze
mniej matkom ich, które bez listów i pisania, z czci
przyrodzonej wielką mają u poddanych wiarę i
poważanie. Takiego opisania potrzeba było Janowi, jako
słudze; ale o Matce każdy się może domyślić, iż
Ten, który się z Niej miał narodzić, Ją więcej
uczcił, niż Jana. Według podania Ojców świętych,
rodzicami Najświętszej Panienki byli Joachim i Anna,
których żywot znajduje się w niniejszej księdze.
Dzieweczce przy Jej narodzeniu dano imię Maryja, które
to imię rozmaite, a zawsze piękne ma znaczenie, o czym
pisze wielu uczonych. Gdy miała trzy lata, rodzice
ofiarowali Ją w kościele Salomonowym na służbę
Bożą.
Tam panienka uczyniła Bogu ślub czystości, ponad
zwyczaj białogłów Starego Zakonu. Za pozwoleniem
rodziców, gdy miała lat piętnaście, kapłani
poślubili Ją Józefowi sprawiedliwemu, który z woli
Bożej był Jej naznaczony niejako na opiekuna Jej
czystości. Z kościoła w dom rodziców swoich wzięta,
tam przemieszkiwała, i wtedy posłany został do Niej
anioł Gabriel i zwiastował Jej tajemnicę Wcielenia
Syna Bożego. I stało się Jej wedle słowa anielskiego,
iż w żywocie swym poczęła Boga. Nawiedzając ciotkę
swą Elżbietę, dzieciątko w żywocie jej, Jana,
pozdrowieniem swoim uweseliła, a ową słodką pieśnią
"Magnifikat", uwielbiła Pana swego, który Jej
tak wielkie rzeczy uczynił.
Od Bożego narodzenia życie Najświętszej Panienki
przeplatane było smutkiem i frasunkami. Dnia ósmego
Synaczka swego najmilszego podała na obrzezanie. Po
czterdziestu dniach zaniosła Go do kościoła, oddając
Go Bogu. Tam usłyszała proroctwo od Symeona, iż ten
Synaczek będzie na powstanie i upadek wielu, a serce Jej
samej przebije miecz boleści, co się prędko iścić
poczęło, bo król Herod umyślił zamordować
Dzieciątko. W nocy za rozkazem anioła uchodzić
musiała z Dzieciątkiem i Józefem świętym do Egiptu,
a gdy znowu na rozkaz anioła wróciła do ziemi
żydowskiej, zamieszkali w miasteczku Nazarecie w
Galilei, gdzie już nie sięgało ramię króla Heroda.
Gdy Jezus miał lat dwanaście, poszedł z rodzicami na
święta wielkanocne do Jerozolimy. Tu pozostał przez
trzy dni w kościele, a rodzice, mając Go za zgubionego,
szukali Go z boleścią i smutkiem, aż znalazłszy Go
między doktorami, uradowali się bardzo. I wrócili do
Nazaret, a Jezus, Pan stworzenia wszystkiego, był im
poddany.
Gdy Pan Jezus począł nauczać, Najświętsza Matka
przyjmowała drogi skarb Jego słów w serce, jak w
skarbnicę kościelną. Patrzyła też potem po ostatniej
wieczerzy na pojmanie Pana i Syna swego, wchodziła w dom
Kajfaszów i widziała tam Męki Jego i zelżywości.
Patrzyła, jak był wodzony od sędziego do sędziego.
Słyszała krzyki i wrzaski: Ukrzyżuj - ukrzyżuj!
Widziała, jak był biczowany, koronowany, wyszydzany i
na śmierć skazany, a jakiej goryczy doznała, gdy już
na górze postawiono krzyż i ujrzała na nim Syna swego!
Patrzyła na nagość Tego, który niebo obłokami
pokrywa, patrzyła na owe twarde gwoździe, na których
zawieszone było ciało z Jej ciała i członki z Jej
członków. Czyż nie sama na drzewie owym wisiała i
przykuta była? Płynęła jak z czterech źródeł krew
z nóg i rąk Jego. Płynęły łzy jak z dwóch krynic z
Jej oczu, a przecież w Niego, który na nią i na innych
patrzył, pilnie patrzyć chciała. Słyszała urągania
nieprzyjaciół, które jak ostre gwoździe przebijały
Jej serce. Stała pod krzyżem, silna w wierze, bez
płaczu i narzekania testamentu Jego czekając, a Pan
Jezus, wejrzawszy łaskawie na Matkę, Janowi,
najmilszemu uczniowi swemu, w opiekę Ją oddał.

Wniebowzięcie
Najświętszej Maryi Panny
Po Wniebowstąpieniu Pańskim Matka Jezusowa trwała z
apostołami na modlitwie i była z nimi w tymże miejscu,
w wieczerniku, w dniu Zesłania Ducha świętego. Pismo
św. nic więcej nie mówi o Maryi. Wiarogodni dawni
pisarze opowiadają, że przeżyła chwałę Boskiego
Syna czternaście czy piętnaście lat, po czym nadeszła
chwila, kiedy wolno Jej było się z Nim połączyć. Nie
umarła z choroby, lecz strawiona żarem gorącej
miłości Boga, która płonęła w Jej sercu, a
skończyła w tym samym domu i w tej samej komnacie, w
której ustanowiono Przenajświętszy Sakrament Ołtarza.
Krótko przed Jej śmiercią Duch Boży zgromadził
wszystkich apostołów oprócz Tomasza w Jerozolimie. Gdy
Najświętsza Dziewica skonała (a krótko przed Jej
śmiercią stanął Bóg z świętymi aniołami przy Jej
łożu i oddał Jej duszę Michałowi archaniołowi),
apostołowie i wielka ilość wiernych z zapalonymi
świecami odprowadzili Jej święte zwłoki do grobu w
Getsemane. Tam zabawili apostołowie trzy dni,
odmawiając modlitwy i śpiewając psalmy na Jej cześć,
a wtórował im śpiew aniołów, który rozkoszą
napawał zdumionych słuchaczów.
Trzeciego dnia przybył wreszcie i Tomasz apostoł do
Jerozolimy i wyraził życzenie ujrzenia jeszcze raz
świętego oblicza Błogosławionej Dziewicy. Przychylono
się do jego żądania, ale gdy odwalono kamień, zwłok
w grobie nie było, chociaż nikt z apostołów od
grobowca nie był odszedł. Stąd domyślano się, że
aniołowie ciało święte unieśli do Nieba i że śpiew
ich towarzyszył Wniebowzięciu tej niezrównanej
Dziewicy, która począwszy bez zmazy, nie mogła też
ulec zepsuciu. Słusznie przeto i sprawiedliwie można
było zastosować do Niej słowa Dawida: "Powstań,
Pani, i idź na spoczynek Ty, i arka świętości
Twojej" (Psalm 15,10). Na pamiątkę tego
wywyższenia Maryi obchodzi Kościół Boży corocznie
dnia 15 sierpnia święto "Wniebowzięcia Matki
Boskiej". Święto to należy do najstarszych
ustanowionych na cześć Panny świętej; obchodzono je,
jak mamy tego dowody, w Rzymie i Konstantynopolu już w
wieku szóstym po narodzeniu Chrystusa. W dniu tym
święci kapłan kwiaty i zioła wonne, wskutek czego
uroczystość tę nazywają także świętem Matki
Boskiej Zielnej.
Kościół prosi, aby Ten, który w cudowny sposób
rozmnożył na pustyni chleb i ryby, pobłogosławić
raczył płody ziemi, aby te płody uczynił zbawiennymi
dla ludzi i dla bydła, aby od nas oddalił moc złego
ducha, jaka może w nich być utajony i aby nam
pobłogosławił na ciele i duszy.
My dziś podniesioną nad wszystkie cherubiny,
podwyższoną na tronie obok Syna najmilszego nad
wszystko stworzenie ludzkie i anielskie, kościelnym
pieniem wesoło pozdrawiamy: Witamy Cię, Królowo
Niebieska, Matko Miłosierdzia, któraś żywot nasz
porodziła. Do Ciebie wołamy wygnańcy, synowie
nieszczęśliwej Ewy, która nam ojczyznę naszą
niebieską utraciła, wołamy do Ciebie, drugiej, i
szczęśliwej Ewy, Matki prawdziwej żyjących, któraś
nam w Synu swoim wszystko naprawiła. Pośredniczko
nasza, nie w odkupieniu, jak Syn Twój, ale w
przyczynieniu do Niego, gdzieś Ty najbliższa Mu nad
wszystko stworzenie, obróć na nas oczy miłosierne,
które nigdy bez politowania na nędzę ludzką patrzeć
nie mogły, i daj nam kiedyś widzieć błogosławiony
owoc żywota Twojego, Jezusa. O łaskawa, o miłosierna,
o przesłodka Maryjo Panno!
Nauka moralna
Pismo święte uczy nas, że Syn Człowieczy w chwale
i całej okazałości wróci i wezwie wybranych do
wzięcia udziału w Królestwie niebieskim tymi słowy:
"Chodźcie błogosławieni Ojca Mego; albowiem
byłem głodny, a nasyciliście Mnie; byłem spragniony,
a napoiliście Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście
Mnie; byłem więźniem, a odwiedzaliście Mnie; coście
z tego najlichszemu z Mych braci uczynili, to
uczyniliście Mnie". Jakże więc ten, co to
powiedział, nie mógł zatęsknić za błogosławioną
Matką, która Mu dała życie, która Go przyodziała
swym ciałem, która Go wykarmiła swą miłością, swą
troską i boleścią na zbawienie świata i chwałę
Niebios?
To wzniosłe i szczytne Wniebowzięcie już
przewidział psalmista Pański, przepowiadając
zmartwychwstanie Chrystusa, i stosując do tego, który
śmierć pokonał, następujące słowa: "Powstań,
Panie, do odpocznienia Twego" (Psalm 131,8). Arką
tą może być tylko Niepokalana Dziewica święta,
która zawarła mannę niebieską i tablice praw Bożych
w osobie Syna swego, gdy Go nosiła w przeczystym łonie
swoim. Jeśli bowiem manna i tablice praw stanowią
przepowiednię Jezusa Chrystusa, to arka musi być
przepowiednią Maryi. Jak arka miała być na mocy
rozkazu Bożego sporządzona z drzewa niepodlegającego
zepsuciu, tak i ciało Maryi nie mogło ulec zepsuciu.
Dlatego też Dziewica święta, wyjęta spod tego
powszechnego prawa, wniebowzięta została, a to
wniebowzięcie stanowi niejako uzupełnienie
Wniebowstąpienia Jej Boskiego Syna.
Modlitwa
Sługom Twoim, Panie, winy wszystkie miłościwie
odpuść, a gdy z czynów naszych podobać się Tobie nie
możemy, niech Matka Syna Twojego, Pana naszego,
wstawieniem się za nami zbawienie nam uprosi. Przez Pana
naszego Jezusa Chrystusa, który króluje w Niebie i na
ziemi, po wszystkie wieki wieków. Amen.
Żywoty Świętych Pańskich
na wszystkie dni roku - Katowice/Mikołów 1937r.
góra
C. D.

|