.

Święto - Chrystusa Cierpiącego
(ECCE HOMO)

piątek przed Niedzielą Palmową

Źródło: Brewiarz
Piątek, 3 kwietnia 2020r.
V tydzień Wielkiego Postu
piątek przed Niedzielą Palmową

W Zgromadzeniu Sióstr Albertynek i Braci Albertynów:
ŚWIĘTO CHRYSTUSA CIERPIĄCEGO (ECCE HOMO)

Garść informacji:

"Ecce Homo - Oto Człowiek". Piłat wypowiedział te słowa wskazując na ubiczowanego, cierniem ukoronowanego i wyszydzonego Jezusa. Chrześcijanin obejmując wzrokiem tę scenę widzi w sponiewieranym Chrystusie nie tylko prawdziwego Człowieka, ale i prawdziwego Boga, który przyjął postać sługi (por. Flp 2,7), a będąc bogaty, dla nas stał się ubogim (por. 2Kor 8,9), gdyż do końca nas umiłował (por. J 13,1). Święty Brat Albert - Adam Chmielowski w obrazie Ecce Homo wyraził tajemnicę Bożego Serca, pełnego miłości i miłosierdzia. Wpatrując się w wizerunek Króla cierniem ukoronowanego, jesteśmy wzywani do wdzięczności i uwielbienia cierpiącego Zbawcy. Odnajdujemy także przesłanie Brata Alberta, by odkrywać w każdym człowieku, nawet najbardziej poniżonym i dotkniętym przez grzech, znieważone Oblicze Bożego Syna.

Obraz ten odbiera szczególną cześć w Sanktuarium Ecce Homo świętego Brata Alberta w Krakowie.

Godzina Czytań

I CZYTANIE

Z Księgi proroka Izajasza (Iz 52,13 - 53,12)

Oto się powiedzie mojemu Słudze, wybije się, wywyższy i wyrośnie bardzo. Jak wielu osłupiało na Jego widok - tak nieludzko został oszpecony Jego wygląd i postać Jego była niepodobna do ludzi - tak mnogie narody się zdumieją, królowie zamkną przed Nim usta, bo ujrzą coś, czego im nigdy nie opowiadano, i pojmą coś niesłychanego.

Któż uwierzy temu, cośmy usłyszeli? Na kimże się ramię Pańskie objawiło?

On wyrósł przed nami jak młode drzewo i jakby korzeń z wyschniętej ziemi. Nie miał On wdzięku ani też blasku, aby na Niego popatrzeć, ani wyglądu, by się nam podobał.

Wzgardzony i odepchnięty przez ludzi, Mąż boleści, oswojony z cierpieniem, jak ktoś, przed kim się twarze zakrywa, wzgardzony tak, iż mieliśmy Go za nic. Lecz On się obarczył naszym cierpieniem, On dźwigał nasze boleści, a myśmy Go za skazańca uznali, chłostanego przez Boga i zdeptanego. Lecz On był przebity za nasze grzechy, zdruzgotany za nasze winy. Spadła Nań chłosta zbawienna dla nas, a w Jego ranach jest nasze zdrowie.

Wszyscyśmy pobłądzili jak owce, każdy z nas się obrócił ku własnej drodze, a Pan zwalił na Niego winy nas wszystkich. Dręczono Go, lecz sam się dał gnębić, nawet nie otworzył ust swoich. Jak baranek na rzeź prowadzony, jak owca niema wobec strzygących ją, tak On nie otworzył ust swoich. Po udręce i sądzie został usunięty; a kto się przejmuje Jego losem? Tak! Zgładzono Go z krainy żyjących; za grzechy mego ludu został zbity na śmierć. Grób Mu wyznaczono między bezbożnymi, i w śmierci swej był na równi z bogaczem, chociaż nikomu nie wyrządził krzywdy i w Jego ustach kłamstwo nie postało. Spodobało się Panu zmiażdżyć Go cierpieniem. Jeśli On wyda swe życie na ofiarę za grzechy, ujrzy potomstwo, dni swe przedłuży, a wola Pańska spełni się przez Niego. Po udrękach swej duszy, ujrzy światło i nim się nasyci. Zacny mój Sługa usprawiedliwi wielu, ich nieprawości On sam dźwigać będzie. Dlatego w nagrodę przydzielę Mu tłumy i posiądzie możnych jako zdobycz za to, że siebie na śmierć ofiarował i policzony został pomiędzy przestępców. A On poniósł grzechy wielu i oręduje za przestępcami.

II CZYTANIE

Z Listu apostolskiego Jana Pawła II
Rosarium Virginis Mariae
(2002, punkt 22)

Pobożność chrześcijańska zawsze, zwłaszcza w Wielkim Poście, przez odprawianie Drogi Krzyżowej rozpamiętywała poszczególne momenty męki, intuicyjnie wyczuwając, że tu jest punkt kulminacyjny objawienia miłości i że tu jest źródło naszego zbawienia. Różaniec wybiera pewne momenty męki, skłaniając modlącego się, by skupił na nich wejrzenie swego serca i przeżył je na nowo. Droga medytacji otwiera się Ogrodem Oliwnym, gdzie Chrystus przeżywa szczególnie dręczące chwile wobec woli Ojca, względem której słabość ciała mogłaby ulec pokusie buntu. Tam Chrystus staje w obliczu wszystkich pokus ludzkości i wobec wszystkich jej grzechów, by powiedzieć Ojcu: "Nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie" (Łk 22,42 i par.). To Jego "tak" odwraca "nie" prarodziców w ogrodzie Eden. A ile miało Go kosztować to przyjęcie woli Ojca, wynika z dalszych tajemnic, w których przez biczowanie, ukoronowanie cierniem, dźwiganie krzyża i śmierć na krzyżu zostaje On wydany na największe poniżenie: Ecce homo!

W tym poniżeniu objawia się nie tylko miłość Boga, ale samo znaczenie człowieka. Ecce homo: kto chce poznać człowieka, musi umieć rozpoznać jego znaczenie, źródło i spełnienie w Chrystusie - Bogu, który uniża się z miłości "aż do śmierci i to śmierci krzyżowej" (Flp 2,8). Tajemnice bolesne prowadzą wierzącego do ponownego przeżywania śmierci Jezusa, stawania pod krzyżem obok Maryi, by wraz z Nią wnikać w ocean miłości Boga do człowieka i odczuć całą jej odradzającą moc.

RESPONSORIUM
por. Rz 3,23-25; J 1,29

W. Wszyscy zgrzeszyli + i pozbawieni są chwały Bożej, / a dostępują usprawiedliwienia darmo, z Jego łaski, / przez odkupienie, które jest w Jezusie Chrystusie; * Jego to ustanowił Bóg narzędziem przebłagania przez wiarę mocą krwi Jego.

K. Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata.
W. Jego to ustanowił Bóg narzędziem przebłagania przez wiarę mocą krwi Jego.

MODLITWA

Módlmy się. Wszechmogący i miłosierny Boże, który zechciałeś, aby dla naszego zbawienia Twój Jednorodzony Syn został skazany na wyszydzenie, biczowanie i cierniem ukoronowanie; + daj nam pojąć naukę płynącą z Jego męki * i zasłużyć na udział w Jego zmartwychwstaniu. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, + który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

..

.