Nr 28(981) rok XXII 17. lipca 2022 roku.
Teksty liturgii Mszy św.
.
Człowiek pyta: Panie, kiedy widzieliśmy Cię Czytaj więcej w źródle: https://www.katolik.pl/ .
Refleksja Tu już teraz nie ma nic do roboty. Nic, co nie cierpiałoby żadnej zwłoki. Jezus oczekuje, że stać nas na zaprzestanie swojej krzątaniny. Choćby na chwilę. Oczekuje, że stać nas, żeby choć na chwilę przestać się krzątać, przysiąść i, nic nie robiąc, jedynie słuchać. Marcie się wydawało, że jest do załatwienia wiele spraw, i to zaraz. Co znaczy, że jej się wydawało? Była o tym święcie przekonana, i to do tego stopnia, że ośmieliła się zwrócić Jezusowi uwagę. Nie wiemy, czy była rozczarowana słowami Jezusa. Ale zupełnie nieoczekiwanie Jezus powiedział jej: Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, ale potrzeba tylko jednego. I miał na myśli niewątpliwie to, co robiła jej siostra - słuchanie. Słuchać to trudne zadanie. I staje się coraz trudniejsze. Przez cały długi dzień przepływa obok potok dźwięków, którym inni czy my sami nadajemy jakiś sens: słowa, muzyka, krzyczące plakaty itd. Jest tak nieskończenie wielkie mnóstwo do słuchania, że wielu po prostu "się wyłącza"; nie chce słuchać już niczego. Ale to błąd. Słuchać należy. Słuchać naprawdę oznacza skoncentrować się na czymś bardzo konkretnym. Na przykład na słowie Bożym. Ręce położyć na kolanach, zamknąć oczy i nastawić uszu. Kto to uczyni, później lub wcześniej, może zaraz, usłyszy szczególne słowa: "Nie bój się. Niepokoisz się o zbyt wiele. To mówię Ja, twój Bóg. Nie troszcz się o tak wiele. Przecież mam staranie o ciebie". Zresztą Bóg powiedział nam to już niezliczenie wiele razy czy to na Mszach Świętych, czy to w czasie czytania Biblii, czy to podczas modlitwy. Nie szkodzi, posłuchajmy tego także dzisiaj. Odłóżmy na chwilę wszystkie pilne prace i posłuchajmy, co chce nam powiedzieć Bóg, i radujmy się Jego obietnicą pokoju. Michael Becker Parafianin Nr 25d(858d) rok XIX 21. lipca 2019 roku.
Słowem Dwa czytania dzisiejszej niedzieli - z Księgi Rodzaju i z Ewangelii św. Łukasza - mówią o gościnności. Abraham przyjmuje trzech tajemniczych gości jak wysłańców Boga. Serdecznie zaprasza ich do siebie, aby odpoczęli; przynosi wodę, aby obmyli sobie nogi; każe przygotować uroczysty posiłek, aby się pokrzepili. A gdy oni jedli, stał pod drzewem, okazując im szacunek. Okazanie Bogu szacunku w człowieku zostało nagrodzone obietnicą syna. Maria i Marta przyjęły do swego domu Pana Jezusa i każda na swój sposób okazała Mu miłość, szacunek i gościnność. Marta wiedziała, że Podróżny jest zdrożony i trzeba przygotować Mu pożywny posiłek. Natomiast Maria z zachwytem słuchała Jego słów. Święty Paweł wywodzi początek narodu wybranego od Abrahama i łączy wypełnienie wszystkich danych mu obietnic z Jezusem Chrystusem, którego głosimy swoim życiem. Ks. Kazimierz Tomaszewicz SVD Parafianin Nr 27(164) rok IV 18 lipiec 2004r.
.
. |